Weźmie do ringu dzieci. Tłumaczy dlaczego

W walce wieczoru gali KnockOut Boxing Night 34 do ringu wejdzie Mateusz Masternak. I wiadomo, że zrobi to w wyjątkowym dla siebie towarzystwie. - To też jest dla mnie motywacja - przyznał w rozmowie z TVP Sport.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Mateusz Masternak Instagram / oficjalny profil / Mateusz Masternak
Mateusz Masternak wraca na ring. 20 kwietnia "w swoim" Wrocławiu stanie do kolejnego wyzwania. Będzie nim pojedynek, w którym za rywala będzie miał Jeana-Jacquesa Oliviera.

Wiadomo, że przy okazji walki wieczoru podczas gali KnockOut Boxing Night 34 towarzyszyć będą mu synowie.

- Po raz pierwszy wyprowadzą mnie do ringu. Chcę, żeby kiedyś, jak już będę starszym panem, oni mogli powiedzieć swoim dzieciom, a moim wnukom, że ich dziadek był młody, silny i walczył jak mógł, jak prawdziwy gladiator - powiedział w rozmowie z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Michałem Materlą? Wymowne słowa Macieja Kawulskiego po KSW

- Moi synowie będą mogli opowiedzieć, że wychodzili ze mną do ringu, byli ze mną w szatni, czuli te emocje - dodał. - Wiem, że ten moment zostanie z nimi do końca życia i chcę im te emocje dać.

Dla Masternaka kwietniowa walka będzie powrotem na ring po czterech miesiącach. W grudniu 37-latek stoczył kapitalny pojedynek z Chrisem Billamem-Smithem. Stawką tamtej walki był pas mistrza świata organizacji WBO.

Polak po siedmiu rundach prowadził, był blisko, ale na przeszkodzie do wielkiego triumfu stanęła kontuzja: pozrywane mięśnie międzyżebrowe oraz złamane dwa żebra. Masternak musiał poddać walkę. To był wielki sportowy dramat naszego fightera. Teraz w mieście, w którym mieszka, będzie chciał wrócić na zwycięski szlak.

Zobacz także:
"On płakał po walce". Błachowicz naśmiewa się ze swojego rywala
Sensacyjne wieści ws. Tysona. Nie dojdzie do walki?!

Czy Mateusz Masternak wygra swój pojedynek podczas gali KnockOut Boxing Night 34?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×