Potworny nokaut. Polak wypadł z ringu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Łukasz Pławecki brutalnie znokautowany
Twitter / Łukasz Pławecki brutalnie znokautowany
zdjęcie autora artykułu

Walka Ihosvany Garcii z Łukaszem Pławeckim była jedną z tych, które miały rozgrzać fanów przed starciem Łukasza Różańskiego z Lawrencem Okolie. Jednak tak efektownego zakończenia tego starcia na Knockout Boxing Night 35 nikt się nie spodziewał.

Karta walk gali Knockout Boxing Night 35, poza main eventem, nie była zbyt imponująca. To właśnie po pojedynku Ihosvany Garcia (13-0, 10 KO i Łukasza Pławeckiego (7-2-2, 4 KO) można było oczekiwać pięściarskich emocji, i takie też oglądaliśmy. Chociaż sama walka zbyt długo nie trwała.

Polak w starciu z Kubańczykiem był wyraźnym underdogiem. Niemniej, od początku pierwszej rundy ambitnie ruszył na rywala. Chował się za podwójną gardą i nacierał na przeciwnika, strzelając raz po raz mocnymi ciosami. W ten sposób chciał zaskoczyć faworyta. Jednak świetny technicznie Garcia nie miał większych problemów, aby trzymać go na dystans i unikać tych desperackich ciosów.

Natomiast druga runda to już popis Ihosvany Garcii. Kubańczyk mocniej wywarł pressing na Polaku i gdy miał go przy linach, zdecydował się na ofensywę. Trafił Pławeckiego lewym sierpowym i ciężko go znokautował. Nowosądeczanin padł tak bezwładnie, że aż wypadł z ringu. Sędzia, widząc stan Polaka, zdecydował się na zakończenie tego pojedynku.

Dla Kubańczyka walczącego dla polskiego promotora, Andrzeja Wasilewskiego, była to już trzynasta zawodowa wygrana i dziesiąty nokaut. Ihosvany Garcia zaczyna zdecydowanie wyrastać poziomem ponad polskie gale pięściarskie. Natomiast dla Łukasza Pławeckiego była to druga porażka w karierze w boksie zawodowym. Niemniej, należy podkreślić, iż jest on głównie znany z występów w K-1, w którym to ma wiele sukcesów, m.in. siedmiokrotnie sięgał po mistrzostwo świata federacji ISKA, WKN, IPCC, WKA i WFMC.

ZOBACZ WIDEO: Szpilka przyszedł do jego szatni. Wrzosek zdradza treść rozmowy i ocenia walkę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty