"Odmówiono wejścia na pokład". Linia lotnicza wydała oświadczenie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Ołeksandr Usyk
Getty Images / Na zdjęciu: Ołeksandr Usyk
zdjęcie autora artykułu

Linie lotnicze Rynair wydały komunikat dot. zatrzymania Ołeksandra Usyka i jego towarzysza na lotnisku w Krakowie. Do sytuacji doszło we wtorkowy wieczór. W oświadczeniu czytamy, co do tego doprowadziło.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorek bokserski mistrz świata kategorii ciężkiej Ołeksandr Usyk został zatrzymany na lotnisku w Krakowie przez Straż Graniczną. Zdarzenie wywołało ogromne poruszenie nie tylko w polskich, ale też w ukraińskich mediach.

W jego sprawie interweniował choćby sam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (WIĘCEJ TUTAJ).

Na szczęście zamieszanie trwało kilkadziesiąt minut, pięściarz wraz z osobą towarzyszącą w końcu weszli na pokład samolotu, a Usyk poinformował w mediach społecznościowych, że był to jedynie indcydent i nie ma żalu do polskich służb.

ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Rośnie kolejna gwiazda FC Barcelony?

W rozmowie z WP SportoweFakty major Jacek Michałowski, rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej ujawnił kulisy sprawy.

- To nie było zatrzymanie, lecz doprowadzenie. Sprawa była związana z tym, że jeden z tych panów nie dostał zgody na lot. Wtedy Ołeksandr Usyk powiedział, że również nie będzie kontynuował podróży - wyznał.

Z kolei rzeczniczka lotniska w Krakowie Natalia Vince ujawniła, że wszystko miało swój początek, gdy zgody na wejście na pokład samolotu mającego udać się do Salonik podróżujący z Usykiem mężczyzna nie dostał od przewoźnika, czyli linii Rynair.

Postanowiliśmy skontaktować się z przewoźnikiem. Country manager Ryanaira w Polsce i krajach nadbałtyckich, Alicja Wójcik-Gołębiowska przekazała nam oświadczenie linii, które publikujemy poniżej:

"Pasażerowi podróżującemu z panem Usykiem słusznie odmówiono wejścia na pokład samolotu Buzz z Krakowa do Salonika przez agenta przy bramce na lotnisku ze względu na jego niegrzeczne zachowanie. Jego towarzysz podróży, pan Usyk, nie został zakazu, jednak zdecydował się nie wchodzić na pokład. Po zakończeniu boardingu agent wezwał pomoc, a przy pasażerach pojawili się funkcjonariusze służb".

Usyk wraz ze swoim rodakiem zostali następnie przeprowadzeni do jednego z pokojów, gdzie wytłumaczono im, dlaczego powinni stosować się do komend pracowników służb. Po około godzinie zostali zwolnieni i weszli na pokład samolotu, który wyruszył do Salonik z opóźnieniem.

- To jest całkowicie normalna procedura. Takich sytuacji jest czasem kilka w tygodniu. Dostali upomnienie. Normalnie będą mogli korzystać w przyszłości z lotniska w Balicach - przekazał nam major Jacek Michałowski.

Mistrz świata federacji WBC, WBA, WBO, IBF i IBO w wadze ciężkiej regularnie bywa w Polsce, to we Wrocławiu odbyła się też jego walka z Danielem Dubois w sierpniu 2023 roku.

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty