W walce wieczoru KAPEO Rocky Boxing Night 21 w Sopocie zmierzyli się Kacper Meyna i Mariusz Wach. Stawką pojedynku było międzynarodowe mistrzostwo Polski wagi ciężkiej oraz pas WBC Baltic.
Po dziesięciu emocjonujących rundach zwycięzcę wskazali sędziowie. Jednogłośnie punktowali na korzyść Meyny (97:93, 96:94, 98:92).
ZOBACZ WIDEO: Mistrz KSW w szoku po fenomenalnej walce. "Nie wiem, jak on to ustał"
Wach, który niegdyś miał szansę na zdobycie pasa mistrza świata wagi ciężkiej (w 2012 r. uległ Władimirowi Kliczce), w wywiadzie przeprowadzonym po walce - jeszcze w ringu - ujawnił, że ostatnio zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
- Od środy do piątku byłem już jedną nogą u świętego Piotra. W ogóle nie trenowałem, miałem gorączkę i drgawki. Jeszcze wczoraj na wadze fatalnie się czułem - powiedział Wach. Dodał, że gdyby był młodszy i czuł się lepiej, skończyłby ten pojedynek do trzeciej rundy.
Dla "Wikinga" była to 12. porażka w 50. walce na zawodowych ringach. Z kolei Meyna legitymuje się rekordem 14-1. Międzynarodowy mistrz Polski ostatnio efektownie pokonał Adama Kownackiego, a kolejna wygrana z pięściarzem z uznanym nazwiskiem może być trampoliną w jego karierze.
Niewykluczone, że następnym przeciwnikiem Meyny będzie Damian Knyba, który na razie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa (15-0).