"Góral" uważa, że starcie "Andrew" z Przemysławem Saletą było bezsensowne. - Andrzej już dawno powinien zakończyć karierę. Sobotni pojedynek to potwierdził. Szkoda mi, że tak to wyglądało. Był wolny, widać, że ciężkie walki w przeszłości zrobiły swoje. Już nigdy nie zrealizuje swojego marzenia o zostaniu mistrzem świata - powiedział Faktowi Tomasz Adamek (48-2, 29 KO).
- W ciągu najbliższych dni poznam rywala, z którym powalczę w maju. To ma być bokser z czołowej piętnastki rankingu. Pojedynek najprawdopodobniej odbędzie się w USA. A jesienią powinienem stoczyć walkę, której wygranie da mi prawo bicia się o mistrzowski pas. Zamierzam zrobić to, czego nie dokonał Gołota. Taki mam plan na przyszły rok - dodał.
Przypomnijmy, że niedawno Adamek zrezygnował ze starcia z Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO), które miało być eliminatorem do mistrzostwa świata federacji IBF.
źródło: Fakt