Haye zamiast rodaków wybierze Pulewa?

Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych, David Haye (26-2, 24 KO), nie będzie więcej rywalizował ze swoimi rodakami. Brytyjczyk być może przystąpi do walki z Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO).

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło

Jeden z najbardziej interesujących pięściarzy wagi ciężkiej powróci na ring 29 czerwca w Manchesterze. Na pewno jego oponentem nie będzie żaden z krajanów. "Hayemaker" po rozprawieniu się z Dereckiem Chisorą (15-4, 9 KO) nie zamierza ponownie wdawać się w takie konfrontacje.

Niektórzy ostrzyli sobie zęby na ewentualną potyczkę 32-latka z równie gadatliwym Tysonem Furym (20-0, 14 KO) pod koniec roku.

- Zakończyłem etap porządkowania krajowego podwórka. Price, Fury, Chisora, nie interesujecie mnie. Fury od początku kariery dużo gada. Zachowywałem się podobnie, zanim zdobyłem mistrzowski tytuł w wadze junior ciężkiej. Niektórzy chcieliby zobaczyć Tysona na deskach, ale ja już unikam bratobójczych bojów - zapowiedział kontrowersyjny bokser.

Wciąż nie znamy najbliższego rywala Haye'a na czerwcowy bój. W polskich mediach pojawiał się nawet temat kandydatury Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO), ale zdecydowanie większe szanse na lukratywny kontrakt ma Kubrat Pulew. Boksujący na niemieckiej ziemi Bułgar dzierży pas mistrza Europy i przez niemal wszystkich fachowców uznawany jest za ścisłą czołówkę dzisiejszej wagi ciężkiej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×