"Piękniś" zmierzy się z wielokrotnym mistrzem świata Robertem Guerrero (31-1-1, 18 KO), który w ostatnim czasie dzierżył tytuł tymczasowego czempiona federacji WBC w wadze półśredniej. Stawką tego pojedynku będzie pełnoprawny pas. Mayweather obiecuje, że po raz kolejny da znakomite show i nikt nie będzie zawiedziony.
- Nie mogę się doczekać wyjścia na ring i pokazania fanom tego, co chcą zobaczyć. Zamierzam w dalszym ciągu ekscytować kibiców. Będziemy mieli do czynienia z twardym i silnym przeciwnikiem. Guerrero jest solidny - zapewnia ikona zawodowego boksu.
Floyd w tym roku nie będzie próżnował. Króla ringów powinniśmy oglądać między linami dość często. Trudno się dziwić, bowiem Amerykanin podpisał lukratywny kontrakt z telewizją Showtime. W myśl tego zobowiązania powinien on zarobić bagatela 250 milionów dolarów na przestrzeni niespełna trzech lat.
- Czuję się dobrze po roku przerwy. Teraz wracam na ring. Zamierzam być aktywny w najbliższym czasie - dodał jeden z najbogatszych sportowców świata.