Głazkow o gabarytach Adamka w kontekście Kliczki: A co z Marciano i Tysonem?

Wiaczesław Głazkow docenia dokonania i obecne możliwości Tomasza Adamka. Ukrainiec długo nie zastanawiał się nad przyjęciem propozycji od "Górala" i w sobotę stanie w szranki z byłym mistrzem świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Nieznany szerzej publiczności "Czar" w sobotę będzie miał idealną okazję, by wypromować swoje nazwisko w Stanach Zjednoczonych.

- Kiedy dowiedziałem się od menadżera, że istnieje możliwość walki z Adamkiem, bardzo się ucieszyłem. Wybrano mnie, bo jestem dobrym zawodnikiem. Możemy dać kibicom ciekawe starcie.

Medalista olimpijski z Pekinu z przyjemnością spoglądał na potyczki z udziałem Adamka, którego klasyfikuje w ścisłej czołówce najcięższej kategorii wagowej.

-Lubię oglądać walki Adamka i uważam, iż Polak należy dzisiaj do najlepszych w wadze ciężkiej.

Adamek za wszelką cenę chce drugi raz spróbować podbić królewską dywizję wagową. Mierzący 187 cm wzrostu pięściarz z Gilowic zdecydowanie ustępuje gabarytami od mistrzów. Według Głazkowa nie jest to zasadniczy problem, a tezę swoją wspiera konkretnymi przykładami wybitnych czempionów sprzed lat.

- Ludzie mogą rozwodzić się na temat warunków fizycznych Adamka w kontekście jego walki z Kliczką, ale co z Rockym Marciano [180 cm] czy Mikiem Tysonem [178 cm]? Ci faceci też nie byli gigantami.

29-latek z Ługańska nie chciał typować wyniku najważniejszego wydarzenia gali w kasynie Turning Stone.

- Trudno przewidzieć końcowy rezultat. Z całą pewnością czeka nas emocjonujący pojedynek.

Kliknij i obserwuj nas na Facebooku. Miejsce dla fanów pięściarstwa!

Komentarze (0)