- Czekam z niecierpliwością na odzew z HBO. Moi promotorzy i trener są na "tak". Promotorzy Jenningsa i Jennings też są na "tak". Teraz trzeba tylko to sfinalizować i jakoś ustalić kontrakt. Jeżeli HBO wyrazi zgodę na mnie, jako na zastępstwo, to biorę to w ciemno. Na tym mi najbardziej zależy, to jest moja szansa i chcę pokazać wszystkim Polakom, wszystkim moim kibicom, bo nie wszyscy Polacy są moimi kibicami, że nie boję się wyzwań i biorę to, co jest w moim zasięgu, a uważam, że on jest w moim zasięgu i go zniszczę w walce. Pokażę wszystkim, że będę przyszłym mistrzem. A poza tym wygrywając z Jenningsem na gali HBO otwiera mi się droga do wielkich walki, a przynajmniej do kontraktu z telewizją - powiedział "Szpila" w rozmowie z serwisem ringpolska.pl.
Walka Szpilki z Jenningsem miałaby się odbyć 18 stycznia w USA. Pierwotnie rywalem Amerykanina miał być Mariusz Wach, ale Polak wycofał się w ostatniej chwili z podpisania kontraktu. Od razu wyzwanie niepokonanemu Jenningsowi za pomocą twittera rzucił Artur Szpilka, który również nie zaznał goryczy porażki na zawodowych ringach. Co ciekawe, Wach ostatnio rzucił wyzwanie... "Szpili", ale do tej walki w najbliższym czasie raczej nie dojdzie. Szpilka poinformował także, że ciągle otwarty jest temat jego starcia z Krzysztofem Zimnochem w przyszłym roku.
Cała rozmowa na ringpolska.pl.