W czwartek na Torwarze odbyło się ważenie zawodników, a mecz w piątek w hali Znicz w Pruszkowie, o g. 20:30.
Po przegranych spotkaniach z Rosją i Kubą po 0-5, Husaria chce wreszcie zdobyć pierwsze punkty, a w opinii zawodników i trenerów jest szansa nawet na zwycięstwo. Wszyscy doceniają jednak klasę azerskiej drużyny, która również przyjechała do Polski po wygraną. Transmisja w TVP Sport.
Trener Hubert Migaczew: Chcemy się przełamać, najlepiej wygrać cały mecz, a jeśli to się nie uda, to przynajmniej pokazać dobry boks. Liderem zespołu powinien być Mateusz Malujda, który ma serce do walki wielkie jak dzwon i z pewnością zaprezentuje widowiskowy styl. Trzon drużyny stanowią też Damian Kiwior i Piotr Gredke. Najmłodsi Marek Pietruczuk i Arkadiusz Lubomski nawet gdyby przegrali swoje walki to jestem pewny, że nie poddadzą się jak niektórzy bokserzy we wcześniejszych spotkaniach. Mam nadzieję, że zdobędziemy 3 punkty na wagę 1 zwycięstwa w lidze. Zresztą im sezon będzie trwał dłużej tym lepiej dla nas.
Marek Pietruczuk: Z uzyskaniem limitu wagi nie było problemów, jestem bardzo pozytywnie nastawiony przed debiutem. Oglądałem mojego rywala w walce z Grzegorzem Kozłowskim i uważam, że nie stoję na pozycji przegranej. Dlaczego miałbym źle się zaprezentować, skoro Grzesiek nieźle sobie radził z Azerem. Jestem gotowy na wygraną z tym doświadczonym przeciwnikiem.
Damian Kiwior: Już czuć atmosferę walki, nie mogę się doczekać debiutu w lidze zawodowej WSB. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, zwłaszcza, że na treningach ciężko pracowałem, a tarczowanie z trenerem Migaczewem ukierunkowane było na mojego piątkowego rywala. Azerowie nie wystawili tak mocnego składu jak w poprzednim sezonie, to dla nas szansa przynajmniej teoretycznie na punkty. Nikt z nas zawodników nie typuje wyniku, bo to niepotrzebne przed wejściem do ringu. Bardzo chcemy zwyciężyć. Oczywiście liderem jest Mateusz Malujda, który już pokazał jak wygrywać w WSB.
Mateusz Malujda: Cieszę się, że mogę boksować w tej drużynie i w lidze WSB. Dziękuję kierownictwu zespołu i Wojtkowi Bartnikowi, który mnie namówił na występy. Każdy ma szansę na triumf, nie tylko ja z racji doświadczenia, to jest boks. Wiem to po sobie, że nie każdy rywal odpowiada stylowo, czasem jest też słabszy dzień.
Piotr Gredke: W poprzednim sezonie boksowałem w wadze 81 kg, ale teraz już na stałe przeniosłem się do 75 kg. Po każdym ze sparingów słyszałem pochwały ze strony trenera Huberta Migaczewa, to mnie motywowało i spodziewałem się debiutu właśnie w 3 kolejce. Taktykę mam już opracowaną, nie będę zdradzał szczegółów, wierzę, że uda się ją zrealizować w ringu. Patrząc na skład na ten mecz jest mocny i dzięki temu szansa na korzystny rezultat. Chcę rozkręcać się na międzynarodowej arenie, a WSB to dla mnie wielka szansa. Cieszę się na występ w Pruszkowie, bo mieszkam w Warszawie i na trybunach będzie wielu znajomych i rodzina.
Asystent trenera Roman Misiewicz: Oczywiście liczę na wszystkich zawodników, ale szczególnie będę przyglądał się walce mojego wychowanka Piotra Gredkego. Swego czasu brakowało mu motywacji do uprawiania boksu, ale to już minęło, jest w Husarii, w reprezentacji Polski, ma możliwość sportowego rozwoju.
Wyniki ważenia i program walk:
-49kg: Arkadiusz Lubomski 48,800 - Magomed Ibijew 48,700
-56kg: Marek Pietruczuk 55,800 - Gairbek Germachanow 55,800
-64kg: Damian Kiwior 63,800 - Gajbatulla Gadzialiew 63,800
-75kg: Piotr Gredke 74,500 - Jaba Chositaszwili 74,800
-91kg: Mateusz Malujda 90,000 - Danis Latypow 90,800