Przemysław Saleta na zakończenie kariery Tomasza Adamka?

Cała bokserska Polska żyje listopadowym starciem [tag=8102]Tomasz Adamek[/tag] - [tag=18260]Artur Szpilka[/tag]. Już mówi się o ewentualnym rewanżu oraz o walce... Adamek - [tag=5870]Przemysław Saleta[/tag].

W tym artykule dowiesz się o:

Gdyby "Góral" przegrał ze "Szpilą", jego dalsza kariera wisiałaby na włosku. Jeśli Adamek chciałby stoczyć pożegnalną walkę (do której prędzej czy później zapewne dojdzie), Saleta wyraziłby zgodę na bycie jego przeciwnikiem. - Gdyby przegrał ze Szpilką i chciał w ten sposób się pożegnać, to dlaczego nie? Dla mnie już pojedynek z Andrzejem Gołotą był superprzygodą. Z drugiej strony, przygotowując się do niego, dotarło do mnie, że nie chciałbym już robić tego na pełny etat. No, ale jednorazowo to świetna rzecz, byłaby okazja do zrobienia ekstra­formy - powiedział Przemysław Saleta w rozmowie z serwisem dziennikpolski24.pl.
[ad=rectangle]
Czy to oznacza, że 8 listopada pogromca Andrzeja Gołoty będzie trzymał kciuki za Artura Szpilkę? - Tak czy siak trzymałbym za "Szpilę". Lubię go, cenię jego pracowitość, nawet tę jego emocjonalność... - przyznał Saleta.

Przypomnijmy, że podczas gali Polsat Boxing Night w Krakowie będą boksować też m.in. Grzegorz Proksa, Dawid Kostecki czy Maciej Sulęcki.

Cała rozmowa w serwisie dziennikpolski24.pl.

Komentarze (4)
avatar
Adam Konieczyński
2.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Saletra spirdalaj bawidamku 
avatar
mauler.
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żenujące to by było.
Swoją drogą to ciekawa ironia losu - dosłownie 10 minut temu oglądałem chwilę walkę Saleta vs Gołota (same wejścia zawodników) i słyszałem, jak Andrzej Kostyra mówił wyraźn
Czytaj całość
-Matall-
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mógł być całkiem dobrym bokserem a tak to spaprał....