Mateusz Masternak zbił byłego mistrza świata, sędziowski skandal w tle!

Mateusz Masternak wraca do wielkiej gry. "Master" wyraźnie pokonał na punkty Jeana Marca Mormecka we Francji, choć decyzja sędziowska była niejednogłośna. Kompromitacja jednego z arbitrów.

W tym artykule dowiesz się o:

"Master" dyktował tempo walki i zasypywał Francuza dynamicznymi kombinacjami. Polak od początku imponował przygotowaniem kondycyjnym i w tym aspekcie był wyraźnie lepszy od byłego mistrza świata wagi junior ciężkiej. "Marksman" starał się zaskakiwać naszego reprezentanta agresją i pojedynczymi ciosami, ale defensywa pięściarza Sauerland Event działała bez zarzutu. 
[ad=rectangle]
Masternak skutecznie kradł gospodarzowi pierwsze rundy, a przestój zaliczył w czwartej odsłonie. W drugiej połowie boju wrocławianin kilkukrotnie wstrząsnął dawnym rywalem Władimira Kliczki, który wykazał się co najmniej dobrą odpornością na ciosy. Mormeck dość niespodziewanie wrócił do rywalizacji w ósmej odsłonie, jednak nie wystrzegał się błędów. Jego obrona była coraz bardziej dziurawa, a ataki ryzykowne.

W obiektywnej ocenie Masternak był wyraźnie lepszy od Mormecka na przekroju pełnych dziesięciu rund, świetnie realizując taktykę i zachowując wysoką częstotliwość zadawanych kombinacji. Mnóstwo niepokoju wzbudził jednak sędziowski niejednogłośny werdykt. Jeden z arbitrów w tylko sobie znany sposób wypunktował remis, pozostała dwójka wskazała na "Mastera".

27-letni Polak zanotował 34 wygraną na zawodowych ringach i wyraźnie przybliżył się do kolejnych poważnych potyczek. 42-letni gospodarz przegrał po raz szósty.

Komentarze (13)
avatar
Eleonora
6.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje !
Ależ to radość jak Polak bije,a nie Polaka biją!
Vamos Mateusz! 
avatar
Piotr Wyrwas
6.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"nie pokoju" razem... trochę wstyd 
avatar
woj Mirmiła
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sędzia ringowy nie dał co prawda ostrzeżenia, ale często wkraczał do akcji zwracając uwagę najczęściej Mateuszowi(?), skracane rundy, ring o minimalnych rozmiarach - wszystko to „pachniało” szw Czytaj całość
wislok
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Mastera . 
avatar
Olwap
5.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kompromitujące to było to że chyba dwie rundy (jedną na pewno) skończyli jakieś 7-8 sekund przed końcem. To jest dopiero śmiech na sali. Już myślałem, że wynik też jest ustawiony na szczęście s Czytaj całość