Cunningham do wagi ciężkiej zdecydował się przejść w 2012 roku. Amerykanin wygrał od tego czasu cztery pojedynki, trzy przegrał i jeden zremisował. W grudniu 2012 roku "USS" zanotował porażkę, po kontrowersyjnej decyzji sędziów, z Tomaszem Adamkiem. Później musiał uznać również wyższość Tysona Fury'ego i Wiaczesława Głazkowa. W ostatnim pojedynku, w sierpniu tego roku w Newark, Cunnigham zremisował z Antonio Traverem.
Steve Cunningham był w ostatnim czasie wymieniany w kontekście kolejnego rywala Artura Szpilki, który do ringu ma powrócić na początku 2016 roku. "USS" to pięściarz, którego menadżerem jest znany Al Haymon, najbardziej wpływowa osoba w boksie zawodowym.
Wobec przejścia Cunninghama do pierwotnej kategorii wagowej, w której dzierżył on tytuł mistrzowski organizacji IBF, potencjalnym rywalem 39-latka może być Krzysztof Włodarczyk. "Diablo" do ringu ma powrócić pod koniec tego roku na gali w Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, Polak z Amerykaninem spotkali się już dwa razy w historii. W 2006 roku Włodarczyk pokonał po niejednogłośnej decyzji sędziów Cunninghama i zdobył wakujący pas IBF w wadze junior ciężkiej. W rewanżu, w maju 2007 roku w Katowickim Spodku, górą był Amerykanin, także po większościowej decyzji punktujących to starcie. Później pas Amerykaninowi odebrał Tomasz Adamek, który również dwukrotnie w karierze mierzył z "USS".
Trzecia walka Krzysztofa Włodarczyka ze Stevem Cunninghamem byłaby atrakcyjna z wielu perspektyw. "Diablo" ostatni pojedynek stoczył we wrześniu 2014 roku w Moskwie, kiedy przegrał z Grigorijem Drozdem i stracił pas mistrza organizacji WBC w wadze junior ciężkiej.
Zobacz także: Rośnie presja nad Arturem Szpilką w USA. "Oczekiwania są ogromne"