Pięściarze królewskiej dywizji spotkali się w budynku World Trade Center, by kontynuować promocję sobotniego wydarzenia, które w Stanach Zjednoczonych pokaże telewizja Showtime. Podczas tradycyjnego spotkania "twarzą w twarz" Wilder i Szpilka przekonywali, że zwyciężą, aż rozpętała się awantura. W ruch poszły pięści, krewcy bokserzy zostali natychmiast rozdzieleni i nie doszło do bezpośredniej konfrontacji, choć było naprawdę blisko.
Nerwowa otoczka rozwścieczyła pretendenta z Polski, który nie przebierał w słowach i wieszczył "Bronze Bomberowi" twarde lądowanie na deskach i utratę tytułu WBC.
- Polecisz ku*** na deski! Polecisz na deski! Będziesz wciąż mistrzem świata? Raczej wciąż kelnerem! Przekonajmy się! - krzyczał popularny "Szpila".
To nie pierwsze tego typu zdarzenie z udziałem Szpilki. W 2013 roku było jeszcze goręcej, gdy promowano pojedynek polsko-polski z Krzysztofem Zimnochem. W warszawskim pubie Champions rozpętało się wtedy poważne spięcie pomiędzy niedoszłymi rywalami.
[b]Zobacz spięcie Szpilki z Wilderem
[/b]