- Byliśmy nastawieni, że rozmowy z Ukraińcami będą trudne i faktycznie tak było. Stosowali różne sztuczki, proponowali, by tę walkę zorganizować... w Donbasie, gdzie toczy się wojna, albo na stadionach w Kijowie, Odessie... - wyjawia w rozmowie z "Super Expressem" Piotr Werner, promotor z grupy Sferis KnockOut Promotions.
- Bardzo nam jednak zależało, by to odbyło się w Polsce. Dziękuję moim wspólnikom Andrzejowi Wasilewskiemu i Tomaszowi Babilońskiemu, że wytrzymaliśmy te trudne rozmowy bez niezdrowych emocji - dodaje.
Ostatecznie zadecydowano, że walka odbędzie się podczas gali Polsat Boxing Night w gdańskiej Ergo Arenie.
Krzysztof Głowacki trofeum mistrzowskie WBO zdobył nokautując Marco Hucka w sierpniu 2015 roku. Do pierwszej obrony tytułu Polak stanął w kwietniu, udanie go broniąc w walce ze Steve'em Cunninghamem.
ZOBACZ WIDEO: Ostre słowa Polaka o Mike'u Tysonie i jego menadżerze. "To bydlę!"