W drugiej obronie pasa mistrzowskiego WBO w wadze junior ciężkiej Krzysztof Głowacki zmierzy się z Ołeksandrem Usykiem. Walka odbędzie się 17 września na gali Polsat Boxing Night w Ergo Arenie w Gdańsku.
- Usyk to znakomity zawodnik, który ma sporo pozostałości z boksu amatorskiego, a to czyni go pięściarzem niezwykle niebezpiecznym. Wielką niewiadomą pozostaje jego kondycja, bo nigdy nie walczył na dystansie dwunastorundowym. Żaden z wcześniejszych rywali tak naprawdę nie pozwolił mu rozwinąć skrzydeł i nie poznaliśmy jeszcze jego prawdziwej siły. Nikt nie zna jego realnej siły, a to czyni go zawodnikiem trudnym do rozczytania - mówi w rozmowie z serwisem polsatsport.pl trener Fiodor Łapin, który od lat szkoli Krzysztofa Głowackiego.
Do tej pory Usyk stoczył 9 walk zawodowych. Wszystkie zakończył zwycięstwami przed czasem.
- Amatorsko rozwinął swój potencjał, a na zawodowstwie miał doskonale dobieranych przeciwników pod siebie. Mierzył się z pięściarzami, z którymi doskonale mógł wykorzystać swoje umiejętności z naprawdę dużą rezerwą. Nigdy nie był zagrożony w pojedynkach i mógł się popisywać - uważa Łapin, cytowany przez polsatsport.pl.
Dla Głowackiego będzie to druga obrona tytułu mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej, zdobytego w sierpniu ubiegłego roku w walce z Marco Huckiem. W pierwszej obronie "Główka" pokonał Steve'a Cunninghama.
ZOBACZ WIDEO: Trener Głowackiego: zachowanie Hucka świadczy o jego bardzo słabej klasie
- Teraz w 10 walce zawodowej spotka się z prawdziwym przeciwnikiem, Głowacki pokaże Ukraińcowi różnicę między boksem amatorskim a zawo Czytaj całość