Andrzej Wawrzyk: Po walce największe problemy miałem z okiem

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Polski pięściarz Andrzej Wawrzyk wraca do pełni zdrowia po kontuzji łuku brwiowego i problemach z okiem, których nabawił się w trakcie walki z Albertem Sosnowskim podczas gali Polsat Boxing Night w Gdańsku.

W tym artykule dowiesz się o:

17 września na gali Polsat Boxing Night Andrzej Wawrzyk pokonał Alberta Sosnowskiego i sięgnął po pas mistrza Polski w wadze ciężkiej. Narożnik "Dragona" zdecydował się poddać go po piątej rundzie ze względu na głębokie rozcięcie łuku brwiowego.

Podobnej kontuzji doznał też Andrzej Wawrzyk, który na razie nie ma pojęcia, kiedy stoczy następny pojedynek.

- Jeśli chodzi o powrót na ring, to nie prowadzę obecnie rozmów z promotorami na ten temat. Łuk brwiowy goi się ładnie. Niebawem powinienem wznowić treningi - zapowiada Andrzej Wawrzyk, cytowany przez Boxing.pl.

- Gorzej wyglądała sytuacja z okiem, gdzie dostałem palcem. Doszło do uszkodzenia rogówki. Przyjmowałem przez tydzień antybiotyk w postaci kropli do oka. Przez cały ten czas bardzo bolała mnie głowa. Ale teraz na szczęście czuję się już dobrze - zapewnia 29-letni pięściarz.

Obecny rekord Wawrzyka na zawodowych ringach to 33 zwycięstwa i 1 porażka, której doznał z Alexandrem Powietkinem w maju 2013 roku.

ZOBACZ WIDEO: Szalona walka Narkuna na KSW: jestem nieprzewidywalny

Komentarze (0)