Kilka dni temu Artur Szpilka przyleciał do Polski z zamiarem uregulowania spraw wizowych i choć początkowo spodziewał się, że w ojczyźnie może spędzić nawet dwa tygodnie, to okazało się, że nie będzie takiej potrzeby. W poniedziałek polski pięściarz wraca za Ocean.
Wiosną miną dwa lata od kiedy Szpilka przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. W ciągu pierwszego roku stoczył cztery walki zawodowe - pokonał Ty Cobba, Manuela Quezadę i Yasmany'ego Consuegrę, a przegrał pojedynek o mistrzostwo świata WBC w wadze ciężkiej z Deontayem Wilderem.
Od ponad roku Szpilka - ze względu na kontuzję - nie miał żadnej walki. Jego pojedynek z Dominikiem Breazeale'em, zaplanowany na 25 lutego, został odwołany. Na ring "Szpila" powróci w kwietniu albo maju podczas gali organizowanej w Nowym Jorku.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka o rewanżu Mollo vs Zimnoch. Mocna opinia