25 lutego w Szczecinie Krzysztof Zimnoch stanie przed szansą zrewanżowania się Mike'owi Mollo za sensacyjną porażkę z ubiegłego roku. Wówczas Amerykaninowi wystarczyło zaledwie 128 sekund, żeby rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść.
Mike Mollo słynie z silnego ciosu. Po jego uderzeniach padali wcześniej na deski m.in. Artur Szpilka i Artur Binkowski. "Szpila" dwukrotnie jednak z Amerykaninem wygrywał.
- W zeszłym roku w walce z Mollo popełniłem błąd. On faulował, sędzia nie zareagował właściwie na jego faule i kosztowało mnie to porażkę. Teraz Mollo nie będzie miał już szans na takie wybryki, będę dla niego za szybki. Wygram z nim i na dobre zamknę ten rozdział w mojej karierze - mówi Zimnoch.
Porażka z Mollo była jedyną w karierze Zimnocha. W pozostałych walkach odniósł 20 zwycięstw. Jeden raz jego pojedynek zakończył się remisem.
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca reakcja Masternaka na ostre słowa Głowackiego