Izu Ugonoh jest pięściarzem, który przed laty widział sparing Artura Szpilki z Krzysztofem Zimnochem. Dziś uważa, że zdecydowanym faworytem takiego starcia byłby młodszy z pięściarzy.
- Tamten sparing nie ma już żadnego znaczenia. To było kilka lat temu. Obaj byli innymi zawodnikami. Jakie walki toczył potem Szpilka, a jakie Zimnoch? - pyta retorycznie "Izu" w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Szpilka ma znacznie większe doświadczenie. Walczył na większych galach, z mocniejszymi rywalami. To po jego stronie będą te centymetry albo milimetry, które liczą się na wysokim poziomie, a w mojej ostatniej walce posłużyły Breazeale'owi - przekonuje Ugonoh, który w ostatni weekend doznał pierwszej porażki na zawodowym ringu.
Krzysztof Zimnoch na ring powróci prawdopodobnie 22 kwietnia na gali, organizowanej przez Tomasza Babilońskiego w Legionowie. Wszystko wskazuje na to, że Artur Szpilka w ringu pojawi się tydzień później. Jego rywalem może zostać Adam Kownacki.
Do walki Krzysztofa Zimnocha i Artura Szpilki może dojść jesienią tego roku na jednej z gal Polsat Boxing Night.
ZOBACZ WIDEO: Masternak broni gwiazdora z Niemiec. "To tylko jego sposób na promocję"