Mike Mollo po porażce z Zimnochem ogłosił zakończenie kariery

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Amerykański pięściarz Mike Mollo, który w sobotę na gali w Szczecinie przegrał walkę z Krzysztofem Zimnochem, ogłosił zakończenie sportowej kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

W miniony weekend na gali w Szczecinie Mike Mollo przegrał walkę z Krzysztofem Zimnochem. Polak od początku zdominował rywala, który po szóstej rundzie był kompletnie porozbijany. Do kolejnej już nie wyszedł.

- To, co zrobiłem ostatnio w ringu, nie było wystarczające. Zawiodło mnie moje ciało, a zwłaszcza bark. Ciosy, które wyprowadzałem, nie były były tak efektywne, jak być powinny. W związku z tym pragnę ogłosić, że mój czas jak zawodowego pięściarza dobiegł końca - napisał Mike Mollo w oświadczeniu, opublikowanym w serwisie fightnews.com.

Amerykanin wyjaśnił, że swoją decyzję argumentuje względami zdrowotnymi.

- Boks to najbardziej bezwzględny sport na świecie. Nie wybacza. Jeżeli coś ci się stanie, to nie ma sposobu, żeby odwrócić zmiany w mózgu. Za bardzo kocham swoją rodzinę, żeby dalej się narażać - podkreślił 37-letni pięściarz.

Mike Mollo na zawodowych ringach walczył od 2000 roku. Stoczył 29 walk. Wygrał 21, przegrał 7, a jedną zremisował.

Aż sześć razy walczył z pięściarzami z Polski. Po dwa razy z Arturem Szpilką i Krzysztofem Zimnochem, a po jednym razie z Andrzejem Gołotą i Arturem  Binkowskim.

ZOBACZ WIDEO: Po latach polubił się z Arturem Szpilką. "Atmosfera przy piwie była przyjazna"

Komentarze (2)
avatar
Dariusz Stachura
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielki szacun dla człowieka. Wie kiedy zejść ze sceny z podniesionym czołem . Tak reagować powinni wszyscy 
avatar
Pempek
3.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Toć on jeszcze z naszym Andrew'em Golotą walczył. Najwyższa pora na odpoczynek. Pytanie: tylko kogo teraz będą obijać nasze szczekające pieski: Szpilka i Zimnoch ?