Do walki Artura Szpilki z Adamem Kownackim ma dojść 15 lipca w hali Barclays Center na Brooklynie. Krzysztof Zimnoch nie ma wątpliwości, że jeżeli walka się odbędzie, to zdecydowanym faworytem będzie "Szpila". Słowa te wyglądają na dość obiektywną ocenę, bo obaj pięściarze od lat nie pałają do siebie sympatią.
- Moim zdaniem faworytem byłby Szpilka. Ma większe doświadczenie i wygrywał z lepszymi rywalami. Mógłbym powiedzieć coś więcej na temat tej walki, ale zachowam to dla siebie - mówi tajemniczo Krzysztof Zimnoch w rozmowie z serwisem ringpolska.pl.
Sam Zimnoch miał możliwość boksowania z Adamem Kownackim na gali Polsat Boxing Night, jednak nie zgodził się na pojedynek w proponowanym terminie.
- Potrzebowałem teraz odpoczynku, regeneracji i czasu spędzonego z rodziną. Przygotowania do dwóch ostatnich walk były bardzo ciężkie, dlatego teraz przyda mi się dłuższa przerwa. Będzie też czas na solidną pracę z moim trenerem Richardem Williamsem. A walka z Kownackim? Jestem gotowy. Chętnie z nim zaboksuję pod koniec roku. Nie ma problemu - zapowiada 33-letni pięściarz.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni świata w boksie spróbuje sił w MMA. "Będę w tym naprawdę dobra!"
Czy Artur Szpilka w ciągu trzech lat dojdzie do kolejnej walki o pas mistrza świata? 
na Instagramie 
na Facebooku 
