Po kwietniowym zwycięstwie nad Yourim Kalengą w Częstochowie Mateusz Masternak jest posiadaczem pasa mistrza Europy federacji WBO w wadze junior ciężkiej. Polski pięściarz ma jednak teraz w głowie turniej World Boxing Super Series.
20 października zmierzy się on z Yunierem Dorticosem w ćwierćfinale imprezy. 31-latek jest przekonany, że może pokonać rywala, a także cały turniej.
- Przede mną bardzo trudne zadanie, ponieważ nie ma tutaj słabych zawodników, każdy z nas jest mocny i chce wygrać. Ale wierzę w siebie - przekonuje Polak. Dodaje, że otrzymuje mnóstwo słów wsparcia od rodaków.
- Otrzymuję wiele ciepłych słów od ludzi, którzy mówią, że nadchodzi mój czas, że to moment, w którym udowodnię że pokonać najlepszych. Dorticos to świetny pięściarz, ma wiele atutów, ale ja mam swój plan na walkę. Resztę zobaczycie w ringu, ale to dobry plan - podsumowuje.
To jednak Dorticos jest faworytem październikowej walki. Kubańczyk jedynej porażki w karierze doznał jedynie z rąk cenionego Murata Gasijewa, który był finalistą pierwszej edycji turnieju WBSS.
Aż 21 z 22 zwycięskich starć 32-latek z Havany zakończył przez nokaut.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 89. Konrad Bukowiecki o medalu ME, aferze dopingowej, Anicie Włodarczyk i... walkach MMA [cały odcinek]