Pojedynek pomiędzy pięściarzami odbędzie się 1 grudnia w Los Angeles w Staples Center. Stawką jest pas mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej, który dzierży Deontay Wilder. Za realizację walki odpowiedzialna jest telewizja Showtime.
W poniedziałek odbyła się pierwsza konferencja prasowa promująca starcie Amerykanina i Brytyjczyka. Zawodnicy nie szczędzili sobie mocnych słów. Tyson Fury zarzucał rywalowi m.in. to, że jego najlepszym dotychczasowym przeciwnikiem był 49-letni Luis Ortiz, szydząc z niepewnego wieku kubańskiego pięściarza.
Wtorkowa konferencja prasowa przyniosła ponownie wiele wypowiedzi obu pięściarzy na temat rywala. Niewzruszony Wilder twierdzi, że "Olbrzym z Wilmslow" nie będzie w stanie zrobić mu tego, co w walce z Kliczko. - On myśli, że tego typu gadanie wpłynie na mnie tak, jak na Kliczkę, że namiesza w mojej głowie. Lecz to się nie wydarzy, ja nie jestem Kliczko, jestem zupełnie inną osobą i nie uda mu się zrobić tego ze mną, co z nim - stwierdził posiadacz pasa.
Tyson Fury natomiast szydził z wyglądu "Bronze Bombera", mówiąc, że posiada nogi oraz ręce jak spaghetti. - Widzę mężczyznę, małego chudego mężczyznę, który ma ręce i nogi jak spaghetti. Kiedy mój cios spadnie na jego szczękę będzie miał okazję zatańczy swój spaghetti dance - oświadczył Brytyjczyk.
Obaj pięściarze są niepokonani na zawodowym ringu. Tyson Fury powrócił na ring po 2,5-letniej przerwie, pokonując wyraźnie Sefera Seferiego oraz Francesco Pianetę natomiast Deontay Wilder w ostatnich pojedynkach wygrał m.in. z Luisem Ortizem czy Bermane Stivernem.
Straight fire between @BronzeBomber and @Tyson_Fury. #WilderFury pic.twitter.com/HDvZIDjFGI
— SHOWTIME Boxing (@ShowtimeBoxing) 2 października 2018
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #23: Lewandowski zdradził kulisy rozstania Lipski z KSW