Efektowny nokaut Shakura Stevensona. Rywal nie miał szans

Shakur Stevenson odniósł swoje dziewiąte zwycięstwo na zawodowych ringach, z czego piąte przez nokaut. Viorel Simion (21-3, 9 KO) po jednym z ciosów padł niczym rażony piorunem. Sędzia musiał przerwać pojedynek.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Shakur Stevenson PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ / Na zdjęciu: Shakur Stevenson
21-letni Amerykanin to jeden z największych bokserskich talentów. Shakur Stevenson całkowicie zdominował walkę i już w pierwszej rundzie trzykrotnie posłał na deski Viorela Simiona. Za trzecim razem sędzia przerwał pojedynek. Stevenson nie dał swojemu rywalowi najmniejszych szans.

- Nie przypuszczałem, że uporam się z nim tak szybko, ale zobaczyłem lukę i wykorzystałem jego błąd. Z walki na walkę będę coraz lepszy - zapowiada Stevenson. Nokaut w jego wykonaniu był bardzo efektowny i zachwycił kibiców.



Był to dziewiąty zwycięski pojedynek Stevensona i piąty przez nokaut. Eksperci bokserscy wróżą mu wielką karierę. Przed dwoma laty w Rio de Janeiro zdobył srebrny medal igrzysk olimpijskich w wadze koguciej.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #23: Lewandowski zdradził kulisy rozstania Lipski z KSW
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×