Do walki polsko-rosyjskiej dojdzie już 10 listopada podczas gali w Chicago. Będzie ona ćwierćfinałem turnieju World Boxing Super Series. Triumfator w kolejnym etapie zmierzy się z niedawnym pogromcą Mateusza Masternaka, Yunierem Dorticosem.
O nagłym nadaniu pojedynkowi Krzysztofa Głowackiego z Maksimem Własowem statusu mistrzowskiego zdecydowała rada delegatów podczas panamskiego kongresu federacji WBO. W grę wchodziła również konfrontacja Firata Arslana z Imrem Szello.
Choć zwycięzca zdobędzie pas interim, to bardzo szybko będzie mógł zostać pełnoprawnym czempionem. Tego samego dnia "właściwy" mistrz Ołeksandr Usyk zmierzy się z Tonym Bellew. Jeżeli Ukrainiec wygra, to prawdopodobnie zwakuje tytuł i przejdzie do kategorii ciężkiej. Tym samym lepszy z pary Głowacki - Własow zajmie jego miejsce na tronie.
Wałczanin był już mistrzem świata WBO w latach 2015-2016. Trofeum stracił jednak już w drugiej obronie na rzecz niepokonanego Usyka. Od czasu tamtej porażki wygrywał czterokrotnie.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Wilfredo Leon jest niesamowity! To najlepszy siatkarz świata [5/5]