Do hitowego starcia w wadze ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem a Tysonem Furym dojdzie 1 grudnia podczas gali w Staples Center w Los Angeles. W 2015 roku Władimir Kliczko mierzył się w walce o mistrzowskie pasy z Brytyjczykiem i uległ mu przegrywając jednogłośnie na punkty.
Niepokonany na zawodowym ringu Amerykanin nie ukrywa, że być może w najbliższym czasie skontaktuje się z Ukraińcem aby sięgnąć jego rad na temat Brytyjczyka.
- Obecnie opieramy się na informacjach, które udało zgromadzić mi się ze sztabem szkoleniowym jednak nie wykluczam, że skontaktujemy się z Kliczko. Nie mówię, że jest to coś, co zrobię na pewno, byłoby to kłamstwem. Jest to jednak coś, co mój trener Jay Deas może chciałby zrobić - stwierdził Wilder.
Posiadacz pasa WBC pytany również o to, co zrobi inaczej w walce z Furym niż Kliczko, stwierdził, że włączy instynkt zabójcy i będzie wyprowadzał zacznie więcej ciosów.
Zwycięzca pojedynku być może 13 kwietnia 2019 roku zmierzy się z posiadaczem pasów WBA, WBO, IBF i IBO - Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) w unifikacyjnym starciu. Promotor AJa - Eddie Hearn przyznał, że walka o wszystkie pasy mistrzowskie zawsze będzie stała na pierwszym miejscu.
ZOBACZ WIDEO Timo Werner show! Hertha rozbita na własnym boisku [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]