Gorąco na konferencji prasowej przed walką Deontay Wilder - Tyson Fury. Doszło do przepychanki (wideo)
W środę odbyła się ostatnia konferencja prasowa przed sobotnią walką Deontaya Wildera z Tysonem Furym. Nie obyło się bez przepychanek, pięściarzy musieli powstrzymywać organizatorzy i narożniki.
Fury w pewnym momencie postanowił zachować spokój i przestał odpowiadać Wilderowi. Chwilę później 30-latek zaczął robić zwody, unikając okrzyków ze strony "The Bronze Bombera". Miarka przebrała się, gdy Amerykanin zaczął wymachiwać rękoma i przypadkowo trafił Fury'ego w głowę. Brytyjczyk zareagował bardzo spokojnie, widocznie nie chciał wdawać się w bójkę.
Po kilku sekundach na scenie doszło jednak do zamieszania. Przy pięściarzach zaczęły pojawiać się kolejne osoby z narożników - łącznie rozdzielało ich kilkanaście osób. Fury w pewnym momencie zdjął marynarkę oraz koszulę i zaczął kolejną, głośną wymianę ze swoim najbliższym przeciwnikiem.
Do wielkiej walki w kategorii ciężkiej dojdzie już 1 grudnia w Los Angeles. Stawką pojedynku będzie pas WBC w królewskiej dywizji, który jest w posiadaniu Deontaya Wildera od 2015 roku.