[tag=9494]
Floyd Mayweather Jr[/tag] wprawdzie zakończył zawodową karierę w 2015 roku, ale czasami robi wyjątki i wraca do ringu. Dzieje się tak, gdy "Money" otrzymuje ofertę opiewającą na ogromne pieniądze. Rok temu skusił się na starcie z gwiazdorem UFC Conorem McGregorem. Teraz przyjął zaproszenie do Japonii.
Podczas sylwestrowej gali RIZIN 14 zmierzył się z Tenshinem Nasukawą. Amerykanin zgodził się na trzy rundy pokazowej walki na zasadach boksu. Potem boleśnie sprowadził przeciwnika na ziemię.
Japończyk w ciągu dwóch minut aż trzykrotnie wylądował na deskach. Ludzie z jego narożnika w końcu rzucili na ring ręcznik. W ten sposób Mayweather Jr błyskawicznie dorobił się fortuny.
- Czy gdybym ci powiedział, że zarobię 9 mln dolarów za dziewięciominutową (tyle trwałby pojedynek na pełnym dystansie - przyp. red.) walkę za sparing w Japonii, to zrobiłbyś to samo, co ja? Lubię nazywać tę walkę dziewięciominutowym spacerem - pisał Floyd jeszcze przed pojedynkiem.
Ostatecznie legendarny pięściarz zarobił 9 mln dolarów w dwie minuty. Pewnie niebawem na Instagramie znowu będzie się chwalić nowym samochodem, willą lub rajskimi wakacjami.
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka w KSW? Maciej Kawulski: To brutalny sport. Nieuczciwie byłoby go namawiać [3/4]