Promotor Kamila Szeremety - Andrzej Wasilewski pierwotnie chciał zorganizować pojedynek w rodzinnym mieście pięściarza, Białymstoku. Władze miasta postanowiły przekazać wsparcie w wysokości 20 tysięcy złotych, co w żadnym stopniu nie satysfakcjonuje promotora.
W związku z negatywnym przebiegiem rozmów z miastem, polski pięściarz zmuszony będzie bronić pasa w kraju swojego przeciwnika. Do walki z Andrew Francillettem dojdzie w Grande-Synthe we Francji.
Polak tytuł mistrza Europy zdobył w lutym 2018 roku pokonując przez TKO w 2. rundzie Alessandro Goddiego. Niepokonany pięściarz swojego trofeum bronił tylko raz. We wrześniu wygrał przez nokaut w 10. rundzie z Rubenem Diazem.
Andrew Francillette swoją jedyną porażkę na zawodowym ringu poniósł z rąk wcześniej wspomnianego Alessandro Goddiego. Francuz przegrał wtedy niejednogłośnie na punkty. Ostatni pojedynek 30-latek stoczył z Emanuele Della Rossą zwyciężając w 9. odsłonie zdobywając pas federacji WBA International.
Za EBU oficjalnie: Szeremeta broni pasa we z Francillette. Pachnie kolejnym KO pic.twitter.com/Dm0J8w8X91
— Piotr Jagiełło (@KrolJagiello) 8 stycznia 2019
ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"