Pacquiao mówi "nie" walkom towarzyskim. "To nie jest dobre dla fanów"

Były wielokrotny mistrz świata Manny Pacquiao jest zdecydowanym przeciwnikiem towarzyskich pojedynków. Filipińczyk odniósł się do walki Floyda Mayweathera z Tenshinem Nasukawą.

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel
Manny Pacquiao Reuters / Na zdjęciu: Manny Pacquiao
Regularny mistrz świata federacji WBA w wadze półśredniej swój kolejny pojedynek stoczy już 19 stycznia w Las Vegas. Jego przeciwnikiem będzie wymagający Adrien Broner. "Pacman" ma świadomość, że aby pokonać młodszego rywala będzie musiał dać z siebie wszystko w ringu.

Jeżeli Filipińczykowi uda się pokonać Bronera, wiele wskazuje na to, że w lipcu 2019 roku dojdzie do rewanżowego pojedynku z Floydem Mayweatherem Jr. Manny Pacquiao wypowiedział się na temat ostatniego starcia Amerykanina z Tenshinem Nasukawą.

- Nigdy bym tego nie zrobił. Nawet gdybym był Floydem nie doprowadziłbym do tego. Towarzyska walka, w której jeden bez problemu nokautuje drugiego. To zdecydowanie nie jest dobre dla fanów - przyznał Filipińczyk.

40-letni mistrz świata w ośmiu kategoriach wagowych, który wyjdzie do ringu po raz siedemdziesiąty jest świadomy swojego wieku i nie planuje swojej kolejnych kroków. - W wieku czterdziestu lat ciężko jest myśleć o przyszłych walkach. Trzeba skupić się na tej. Mimo wieku wciąż mam to coś - przekonuje pięściarz.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski o decyzji Mameda Chalidowa i rozwoju Federacji KSW [cały odcinek]


Czy uważasz, że towarzyskie walki są potrzebne?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×