Tomasz Babiloński oferuje walkę Zimnochowi. "Głodówka nie jest potrzebna"

Tomasz Babiloński nie chce dopuścić do głodówki Krzysztofa Zimnocha (22-2-1, 15 KO). Promotor oferuje mu pojedynek na przełomie kwietnia podczas jednej z jego gal. - Głodówka nie jest potrzebna - przekonuje.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Krzysztof Zimnoch Newspix / DOMINIK BUZE/FOTOPYK / Na zdjęciu: Krzysztof Zimnoch
Zimnoch usilnie próbuje doprowadzić do pojedynku z Arturem Szpilką, ale Andrzej Wasilewski, podobnie jak "Szpila", nie jest zainteresowany kandydaturą pięściarza z Białegostoku.

Aby wymusić organizację starcia Zimnoch zdecydował się na ostateczne kroki. Bokser wagi ciężkiej ma zamiar głodować do czasu aż otrzyma ofertę walki. O swojej decyzji poinformował na Facebooku, o czym pisaliśmy wcześniej na łamach portalu.

"Głodówką zmuszę Wasilewskiego i Szpilkę. Trzymajcie kciuki, pozdrawiam. Oczywiście będę dawał znać jak się czuję i wstawię foty" - napisał Krzysztof Zimnoch.

Na tak dramatyczny odzew pięściarza zareagował jego były promotor, Tomasz Babiloński, który zwrócił się do niego na Twitterze. "Krzysztof, damy ci walkę nawet jak jesteś tzw. wolnym strzelcem. Głodówka nie jest potrzebna. Szkoda zdrowia, po drugie to nic nie da" - napisał właściciel Babilon Promotion.


Zimnoch ostatnią walkę stoczył we wrześniu 2017 roku w Radomiu. Pięściarz musiał wówczas uznać wyższość Joeya Abella, który znokautował 35-latka w 3. rundzie. W zawodowej karierze 35-latek wygrał 22 z 24 pojedynków, w tym 15 przez nokaut.

ZOBACZ WIDEO Stadion Milanu od środka. "Wyjście tunelem na murawę powoduje nagły wzrost adrenaliny!"


Czy chciałbyś zobaczyć jeszcze walkę Zimnocha ze Szpilką?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×