[tag=53281]
Dillian Whyte[/tag] oraz Anthony Joshua przez długi czas negocjowali w sprawie pojedynku, który miał się odbyć 13 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie. Ostatecznie, pięściarze nie doszli do porozumienia ze względu na warunki finansowe.
Posiadający pasy federacji WBA, WBO, IBF i IBO Joshua, swój kolejny pojedynek stoczy najprawdopodobniej 1 czerwca w Madison Square Garden w Nowym Jorku z Jarrellem Millerem. Tym faktem wyraźnie poirytowany jest Whyte, który negatywnie wypowiada się o rywalu "AJ'a".
Zobacz także: Pożegnalna walka Tomasza Adamka wciąż możliwa. Pięściarz ma czas do 15 lutego
- Jarrell Miller to śmieć. Nie mogę uwierzyć w to, że Joshua wybrał pojedynek z nim zamiast ze mną. To jest biznesowy ruch, Anthony potrzebuje walk na platformie DAZN w Ameryce, a Miller jest do tego idealnym kandydatem. Jest niepokonany, nie ma ciosu i będzie bardzo dużo mówił przed potyczką. Sześć, siedem rund i Miller padnie - powiedział Whyte.
"The Body Snatcher" nie ma zamiaru czekać na Anthony'ego Joshuę. Brytyjczyk swój kolejny pojedynek na zawodowym ringu stoczy najprawdopodobniej 20 kwietnia. Wśród rywali Whyte'a wymienia się m.in. Aleksandra Powietkina oraz Dominica Breazeale'a.
Zobacz także: Tomasz Babiloński: Pazerny dwa razy traci, do walki Zimnoch - Szpilka nigdy nie dojdzie
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #28: najlepsze akcje z gali FEN 23