Kliczko od kilku miesięcy jest namawiany do powrotu przez największych promotorów. Platforma streamingowa DAZN jest w stanie wyłożyć nawet 60 milionów dolarów za trzy walki Ukraińca, w tym rewanż z Anthonym Joshuą, ale jak na razie "Dr Stalowy Młot" nie jest zainteresowany. Chęć pozyskania 42-latka do swojej grupy ma również Bob Arum i telewizja ESPN.
- Na ten moment mój status się nie zmienił i pozostaję na sportowej emeryturze. Wszystkie ostatnie pogłoski są jednak dla mnie komplementem. Cieszę się, że kibice czekają na mój powrót i tęsknią za mną. Nigdy nie mów nigdy - powiedział Władimir Kliczko w rozmowie portalem "t-online.de".
Zobacz także: Niespodziewana porażka Mariusza Wacha
Były mistrz świata ostatnią walkę stoczył 29 kwietnia 2017 roku i na stadionie Wembley przegrał przez nokaut z Anthonym Joshuą. Brytyjczyk w tym pojedynku również leżał na deskach, ale zdołał przezwyciężyć kryzys.
Kliczko na zawodowych ringach zwyciężył 64 z 69 walk i przez ponad 10 lat był mistrzem świata w królewskiej kategorii wagowej. Mariusz Wach jako jedyny z polskich pięściarzy miał okazję zmierzyć się z Ukraińcem, ale w walce o tytuł, w 2012 roku, przegrał zdecydowanie na punkty.
Zobacz także: Damian Wrzesiński obronił tytuł mistrza Polski
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Kto zdobędzie mistrzostwo Polski? "Legia zyskała luz po zwolnieniu Sa Pinto"