MB Boxing Night "Ostatni Taniec": błyskawiczny nokaut Roberta Parzęczewskiego!

Jeden z najbardziej perspektywicznych polskich pięściarzy Robert Parzęczewski pokonał przez techniczny nokaut w 2. rundzie byłego tymczasowego mistrza świata - Dmitrija Czudinowa.

Mateusz Hencel
Mateusz Hencel
Dmitrij Czudinow (z lewej) i Robert Parzęczewski (z prawej) Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu: Dmitrij Czudinow (z lewej) i Robert Parzęczewski (z prawej)
Pojedynek Roberta Parzęczewskiego z Dmitrijem Czudinowem od samego początku budził emocje. Dla "Araba" starcie z Rosjaninem to z pewnością najważniejszy test w życiu. Polak do tej pory nie miał okazji mierzyć się z zawodnikiem pokroju Czudinowa, który posiada bogate doświadczenie z boksu olimpijskiego oraz zawodowego.

Przed potyczką Parzęczewski prezentował pewność siebie, ale zadawał sobie sprawę z atutów, którymi dysponuje były tymczasowy mistrz świata. Celem Polaka jest walka o mistrzostwo Europy, a w późniejszym czasie rywalizacja o mistrzowskie pasy. - Moim celem jest mistrzostwo świata, czyli zdobycie go, a nie tylko miano pretendenta. Potrzebuję jeszcze kilku walk, wszystko idzie stopniowo. Chciałbym najpierw zdobyć tytuł mistrza Europy, który zbliży mnie do światowego tytułu - powiedział 25-latek.

Zobacz także: MB Boxing Night "Ostatni Taniec": kolejny Polak pokonany. Andrew Robinson wygrał z Jonakiem

Pierwsze starcie rozpoczęło się dość spokojnie. Słynący z ofensywnego stylu i mocnych bezpośrednich ciosów Czudinow, nie zdecydował się na atak od pierwszego gongu. Robert Parzęczewski utrzymywał Rosjanina na dystans ciosami prostymi z lewej ręki, dorzucając do tego co jakiś czas uderzenia sierpowe. Pierwsza runda była dość rozpoznawcza.

ZOBACZ WIDEO: Polak miażdży kolejnych rywali w MMA! "Sam dla siebie jestem odkryciem!"

Druga odsłona rozpoczęła się fenomenalnie dla "Araba". 25-latek bardzo mocnym lewym posłał Czudinowa na deski. Ten wyraźnie zamroczony zdołał wstać na osiem i kontynuować walkę. Polak widząc zranionego przeciwnika, raz po raz lokował mocne ciosy na jego ciele. Jedno z tych uderzeń doszło ponownie do głowy Rosjanina, który po raz drugi padł na matę ringu. Widząc kłopoty Czudinowa, sędzia ringowy postanowił przerwać walkę i tym samym przez techniczny nokaut wygrał Robert Parzęczewski. Zawodnik zapowiedział, że jeżeli zwycięży przed czasem, to zmieni przydomek ringowy z "Araba" na "Mr. K.O."

Zwycięstwo nad Dmitrijem Czudinowem otwiera nową kartę w karierze Parzęczewskiego. Teraz Polak będzie boksował w kategorii super średniej, gdzie z pewnością łatwiej o mistrzowskie pasy niż w mocno obsadzonej kategorii półciężkiej. Pojedynek z Rosjaninem udowodnił, że Polak świetnie odnajduje się w nowej dywizji i pozostaje tylko czekać, aż przyjdą starcia o światowe laury.

Zobacz także: MB Boxing Night "Ostatni Taniec": Martin Bakole pokonał przed czasem Mariusza Wacha

Czy Robert Parzęczewski ma szansę zostać mistrzem świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×