Przez wiele lat starcie Siergieja Kowaliowa z Arturem Beterbijewem było niemożliwe do zorganizowania. Wszystko przez politykę stacji telewizyjnych, w których zawodnicy toczyli swoje potyczki. Obecnie, obaj reprezentują grupę Top Rank, a ich walki pokazywane są w telewizji ESPN.
Obaj pięściarze spotkali się dwukrotnie, ale na zasadach boksu olimpijskiego. Dwukrotnie zwyciężył 34-letni Beterbijew. Znacznie większe doświadczenie na ringu zawodowym posiada jednak 2 lata starszy Kowaliow, który stoczył 37 walk, przy tylko 13 występach Beterbijewa. Pięściarz chce wziąć odwet za stare czasy.
Zobacz także: Pięściarz oskarżony o gwałt. Grozi mu minimum 15 lat więzienia
- On jest jednym z moich głównych celów, ponieważ mamy swoją historię od czasu boksu olimpijskiego, on wtedy pokrzyżował moje plany. Jestem jednak wdzięczny Bogu, że przegrałem te walki. Gdybym odniósł liczne triumfy na amatorstwie, to przyjąłbym to, jako największe osiągnięcie. Tak się nie stało i wszystkie cele przeniosłem na zawodowstwo - powiedział "Krusher".
W przyszłym miesiącu Kowaliow stanie do obrony swojego pasa w starciu z Anthonym Yarde. Data nie jest jeszcze dokładnie znana, ale zawodnicy osiągnęli już porozumienie w tej sprawie. Beterbijew natomiast będzie bronił tytułu 4 maja z Radivoje Kalajdzicem.
Zobacz także: Zaskakujący rywal dla Joshuy. Andy Ruiz Jr ustawił się w kolejce do walki o pas
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #29: życiowa szansa Polaka na KSW 49!
Czy chciałbyś zobaczyć pojedynek Siergieja Kowaliowa z Arturem Beterbijewem? 
