25 maja w Stanach Zjednoczonych miało dojść do pojedynku pomiędzy Ołeksandrem Usykiem a Carlosem Takamem. Dla Ukraińca, który jest w dalszym ciągu niekwestionowanym mistrzem świata w kategorii junior ciężkiej, miał być to debiut w królewskiej dywizji wagowej.
Do walki z Kameruńczykiem nie dojdzie, ponieważ Usyk nabawił się kontuzji prawego bicepsa podczas poniedziałkowego treningu. Do kolejnego starcia przygotowywał się on m.in. z Izu Ugonohem.
Zobacz także: Callum Smith chce wziąć rewanż za brata. Anglik pragnie walki z Saulem Alvarezem
Na temat powrotu na ring wypowiedział się promotor Ukraińca oraz szef Matchroom Boxing - Eddie Hearn.
- Ołeksandr nie będzie poddany operacji. Myślę, że wróci na ring w sierpniu lub w tych okolicach. Sądzę, że trzeba poczekać jeszcze pięć tygodni, aż ponownie zjawi się w sali treningowej. Nie wiem jak do tego doszło i dlaczego tak się stało. Prawdopodobną przyczyną było przeciążenie, on przecież sparuje i trenuje z dużo cięższymi zawodnikami. Szkoda, ponieważ naprawdę nie mogłem doczekać się jego startu - przyznał promotor w rozmowie z IFL TV.
Zobacz także: Anthony Joshua przestrzega rywala. "Chcę zdemolować Andy'ego Ruiza Jr"
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): ostatnia walka Jurkowskiego? "Przede mną inne wyzwania związane z nowym projektem"