- To będzie chyba Anglia, mówi się o lipcu. Jest pomysł od Andrzeja, ja poznałem nazwisko i je zaakceptowałem. Nie będzie to łatwa walka, ale ja lubię wyzwania. Więcej jak na razie zostawię dla siebie - powiedział Artur Szpilka w magazynie "Ring TVP Sport".
Tuż przed wizytą w studiu TVP były pretendent do tytułu mistrza świata federacji WBC spotkał się ze swoim promotorem Andrzejem Wasilewskim, aby omówić szczegóły kolejnego występu. Ostatnią walkę Szpilka stoczył w listopadzie 2018 roku, kiedy w Gliwicach pokonał po niejednogłośnej decyzji sędziów Mariusza Wacha.
Zobacz także: Znamy termin drugiej tegorocznej walki Joshuy
- Andrzej (przyp. red. - Andrzej Wasilewski) dał mi do zrozumienia, że chce dla mnie łatwiejszej walki, nawet trzech takich pojedynków, ale ja odpowiedziałem, że nie ma na co czekać, że mam 30 lat i nie chcę już obijać kelnerów. Być może na dniach wyjdzie fajna informacja na temat mojej kolejnej batalii - dodał.
Zobacz także: Adam Balski nie zawalczy o pas
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): Filip Pejić pewny siebie po KSW 48. "Znokautuję każdego kolejnego rywala!"