Anthony Joshua - Andy Ruiz Jr: sensacja w Nowym Jorku! Meksykanin nowym mistrzem wagi ciężkiej

East News / AP Photo/Frank Franklin II / Na zdjęciu: Anthony Joshua pada na deski w walce z Andym Ruizem
East News / AP Photo/Frank Franklin II / Na zdjęciu: Anthony Joshua pada na deski w walce z Andym Ruizem

Gdyby ktoś postawił na taki rezultat u bukmachera, po walce stałby się bogaczem. Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) dokonał nieprawdopodobnego i w siódmej rundzie pokonał Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO).

Pierwotnie tego pojedynku miało nie być. W Madison Square Garden najpierw miał się zmierzyć Jarrell Miller, ale "Big Baby" przesadził i kilkukrotnie wpadł podczas badań antydopingowych. Ostatecznie do ringu promotorzy Anthony'ego Joshuy zaprosili Andy'ego Ruiza Juniora, który miał dać dobrą walkę, ale tylko szaleniec lub jego najwierniejszy kibic uwierzyłby wcześniej w triumf Meksykanina.

Babilon Fight Night 1: kapitalny Michał Cieślak. Polak znokautował Durodolę!

"AJ" w Nowym Jorku miał rozpocząć nowy, piękny etap swojej kariery. Pierwszej wyprawy do Stanów Zjednoczonych miło wspominał jednak nie będzie. Nawet najlepszym zdarzają się sensacyjne klęski. W siódmej rundzie Joshua padł na deski po uderzeniach skazywanego na porażkę "Niszczyciela"!

Od początku potyczki Joshua miał problemy ze złapaniem odpowiedniego rytmu. Walkę prowadził dość ospale. W trzeciej rundzie posłał jednak na deski Ruiza juniora i wydawało się, że zmierza w odpowiednim kierunku, aby zwyciężyć przed czasem.

Wystarczyło jednak kilka chwil, aby całkowicie zmienić przebieg potyczki. Waleczny pretendent doprowadził do dwukrotnego liczenia ówczesnego czempiona i do kolejnych rund wychodził z większym zapasem sił.

Szósta runda była już zapowiedzią końca 29-letniego "AJ-a". Miał coraz mniej siły, przyjmował więcej uderzeń. Ruiz swego dopiął w siódmej odsłonie i dwukrotnie posłał rywala na deski. Za pierwszym razem udało mu się wstać, ale za drugim był już na tyle zamroczony, że nie odpowiadał na komendy sędziego ringowego.

Krzysztof Jotko zawalczy na UFC 240 w Edmonton. Rywalem Kanadyjczyk

Walka została zakończona, a jej rezultat był co najmniej sensacyjny. Nowym mistrzem świata WBA, WBO, IBF i IBO w królewskiej kategorii został Andy Ruiz junior, któremu wcześniej nikt nie dawał szans. To jedna z największych sensacji boksu zawodowego XXI wieku.

Swoją budową Ruiz wielkiego mistrza nie przypominał. Przy wadze 121,5 kg na piątkowej ceremonii ważenia niektórzy mogliby nawet nie powiedzieć, że to kandydat na czempiona globu. Wygląd jednak to nie wszystko. W ringu pokazał wielką klasę, która zaowocowała zdobyciem prestiżowego tytułu. Można jednak spodziewać się, że promotorzy Joshuy jak najszybciej będą chcieli doprowadzić do rewanżu.

ZOBACZ WIDEO Czy Witold Bańka podałby rękę dopingowiczom? "Sportowiec złapany na dopingu to oszust"

Komentarze (57)
avatar
token
3.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Umarł król NIECH ŻYJE KRÓL! To co AJ pokazał w tej walce nie uchodziło, na takim poziomie gdzie walka idzie o tytuł 4 federacji.... Ruiz wykorzystał swoja szanse jaką dostał od losu, i teraz to Czytaj całość
avatar
--iki--
2.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i co janusze co tu gadali ze JA wypyka wildera albo ze kownacki powinien walkczyc o pas z wilderem bo AJ to za trudny rywal - tyle razy pisalem ze jak ktos w narozniku adama ma odrobine empatii Czytaj całość
avatar
Artur Kaszyca
2.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Joshua walczył jak ospały wielbrzym, kompletny brak tempa, rytmu, balansu - ogromna waleczność Ruiza a przy tym timing i ruchliwość jak na lekko ociężałego kolesia z zapasem tłuszczu - fantasty Czytaj całość
avatar
jarecki5
2.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Po odejściu wielkich bokserow, teraz każdy może walczyc o wszystko. Po Kliczkach nie ma na razie nikogo. 
avatar
Piotrek Pl
2.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A czemu to ma być sensacja!!!!!!!!