Sulęcki i Andrade wzorowo wypełnili limit wagowy wagi średniej, ale przy spotkaniu twarzą w twarz mistrz świata lekceważąco potraktował Polaka i szybko zeszedł ze sceny unikając dłuższej wymiany spojrzeń.
- To jest kompletny brak szacunku. On dużo gada, ale do "face to face" nie chciał ze mną stanąć. Zobaczymy, co się wydarzy w ringu. To będzie dla mnie ciężka walka, w końcu będę rywalizował z mistrzem świata. To daje mi dodatkową parę płuc, bo brak szacunku trzeba ukarać - powiedział Maciej Sulęcki w rozmowie z Sebastianem Parfjanowiczem dla TVP Sport.
Zobacz także: Bukmacherzy wskazali faworyta w walce Ugonoha z Różańskim
Starcie Polaka z Amerykaninem będzie główną atrakcją gali DAZN w Providence. Polak jest przygotowany na różne scenariusze w pojedynku z obecnym czempionem federacji WBO, nawet na faule z jego strony. 30-latek szczegóły taktyki zachował jednak dla siebie.
- Nie chcę zdradzać planu, ale wiem, że nie mogę zbyt dużo boksować w dystansie. Andrade jest słabszy w półdystansie, zbiera dużo ciosów na dół. Trzeba mieć asa w rękawie i my go mamy - dodał.
ZOBACZ WIDEO Sulęcki - Andrade. Zobacz spotkanie face to face!