Bashir na dzień przed walką swojej podopiecznej Ivany Habazin z niepokonaną Claressą Shields został zaatakowany przez jednego z przedstawicieli obozu Amerykanki. Z obrażeniami twarzy trafił on do szpitala, który opuścił kilkanaście godzin później.
Okazuje się, że skutki zdarzenia z 3 października są jednak bardziej dotkliwe. James Ali Bashir ponownie bowiem trafił do kliniki w związku ze złym samopoczuciem. Zdiagnozowano u niego krwiaka mózgu, a jego stan określa się obecnie jako poważny.
Zobacz także: Kubrat Pulew poznał kolejnego rywala
Ostatecznie pojedynek Habazin z Shields został odwołany.
Zobacz także: Jermaine Franklin chce walki z Adamem Kownackim
ZOBACZ WIDEO El. ME 2020: Łotwa - Polska. Robert Lewandowski szczerze o swojej nieskuteczności w kadrze. "Każdy ma takie okresy"