W boksie niczego nie można być pewnym, o czym przekonaliśmy się w sobotę. Najpierw Polskę obiegła informacja, że federacja WBO uznała protest ws. walki Krzysztof Głowacki - Mairis Briedis i nakazała jej powtórzenie. Łotysz dostał na to 120 dni. Radość jednak nie trwała długo.
Boks. Krzysztof Głowacki o decyzji ws. walki z Mairisem Briedisem. "Cieszę się jak dziecko" >>
Kilka godzin później okazało się, że nic z tego. Prezes wspomnianej federacji nie zgodził się z decyzją komitetu, który rozpatrywał sprawę. Informował o tym dziennikarz Przemek Garczarczyk.
SZOK! Są dokumenty: SZEF komisji ds. walk mistrzowskich WBO Gierbolini ODRZUCA PROSTEST GŁOWACKIEGO! Będzie jednak finał pomiędzy Briedisem i Dorticosem; Głowacki musi czekać...
— przemek garczarczyk (@garnekmedia) October 26, 2019
SZOK!
Zaskakujące informacje potwierdzał portal boxingscene.com. Fernando J. Gierbolini poinformował, że od jego decyzji nie ma odwołania.
- Komitet nie jest właściwym organem do unieważniania wyniku walki. Z całym szacunkiem, ale nie zgadzam się z ich decyzją. Nakazanie stoczenia drugiej walki nie tylko wpłynęłoby na finał turnieju WBSS, ale także na osoby trzecie, jak Yunier Dorticos - komentuje Gierbolini w boxingscene.com.
Na tym jednak sprawa się nie skończyła. W federacji WBO zrobił się wielki chaos, bo komitet sprzeciwił się prezesowi i zmienił jego decyzję!
WSZYSTKO ZNOWU JAK TRZEBA Z GŁOWACKIM: Szef Komisji Gierbolini PRZEGŁOSOWANY 2 do 1, Briedis MUSI walczyć jeszcze raz albo oddaje pas! pic.twitter.com/psqUJEWY9z
— przemek garczarczyk (@garnekmedia) October 26, 2019
Boks. "W Afryce jeszcze nie byłem". Krzysztof Głowacki o walce o pas WBC >>
Na razie niczego nie można być pewnym, bo sprawa jest dynamiczna i zmienia się co chwilę. Obecnie jednak wrócono do punktu wyjścia, co oznacza, że Briedis ma 120 dni, aby drugi raz zmierzyć się z Głowackim.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Mamed Chalidow opowiedział o zatrzymaniu, poruszające słowa gwiazdy KSW