Boks. "Canelo" Alvarez walczy o ogromne pieniądze. Chodzi o 280 mln dolarów

Słynny bokser uznał, że został oszukany, więc domaga się odszkodowania. Według niego, błędy popełnione przez partnerów biznesowych doprowadziły do utraty wielkich dochodów.

Krzysztof Gieszczyk
Krzysztof Gieszczyk
Saul Alvarez Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Saul Alvarez
O sprawie poinformował polsatsport.pl. Słynny bokser, Saul "Canelo" Alvarez, skierował sprawę do sądu przeciwko swojemu wieloletniemu promotorowi. Oskarżył Oscara De La Hoyę, jego firmę Golden Boy Promotions i stację streamingową DAZN.

W pozwie napisał, że DAZN i GBP próbują pomniejszyć sumy, jakie miały wpłynąć na konto Alvareza. Za swoje straty domaga się 280 mln dolarów odszkodowania.

- Jestem najlepszy na świecie bez podziału na kategorie wagowe. Nikogo na ringu się nie bałem, poza nim także nie będę. Nie pozwolę, by błędy mojego promotora i stacji pokazującej walki powstrzymywały mnie przed walkami, których chcą kibice - powiedział Canelo dla "The Athletic".

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): co za występ na KSW 54! Nowa gwiazda?

Jak informuje na polsatsport.pl bokserski ekspert, Przemek Garczarczyk, miara się przebrała, kiedy DAZN podpisał w 2018 roku kontrakt na pokazywanie dziesięciu walk za 365 mln dolarów. Skierował sprawę do sądu w Los Angeles, a teraz przed Alvarezem i De La Hoyą długa batalia prawnicza.

Zdaniem Garczarczyka - nie jest przesądzone, że Alvarez odejdzie od promotora. W grę wchodzą ogromne pieniądze i każdy promotor - w tym De La Hoya - chciałby mieć u siebie boksera, którego walki przyciągają tłumy. Trzeba się więc szykować na długą walkę przed sądem, która nie wiadomo jak się skończy.

CZYTAJ TAKŻE Walczy o życie bez strachu. Polscy pięściarze ruszyli z pomocą

CZYTAJ TAKŻE Boks. Łukasz Różański przed kolejnym wyzwaniem. Może zmierzyć się z Arturem Szpilką

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×