Jaime Munguia jest jedną z wielkich gwiazd kategorii średniej. Meksykanin do tej pory nie przegrał żadnej zawodowej walki i dlatego był zdecydowanym faworytem starcia z Tureano Johnsonem. Wygrał w makabrycznych okolicznościach.
Pojedynek został przerwany przez sędziego. Wszystko przez koszmarną kontuzję, której doznał pięściarz z Bahamów. Johnson nabawił się bardzo poważnego rozcięcia wargi.
Co ciekawe, początkowo narożnik Bahamczyka sugerował, że rozcięcie jest wynikiem nieprawidłowego uderzenia głową. Powtórki telewizyjne jednak rozwiały wątpliwości. Warga pękła po jednym z bardzo mocnych ciosów meksykańskiego pięściarza.
Jeszcze raz ostrzegamy, że poniższa fotografia jest przeznaczona tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
#MunguiaJohnson pic.twitter.com/SCZkKSEEsg
— caposa (@Grabaka_Hitman) October 31, 2020
Jaime Munguia le parte el labio a Tureano Johnson con un uppercut perfecto y retiene su título Intercontinental Medio de la OMB https://t.co/h7roXQazZO vía @MarcaTMF #boxeo Si eres un poco escrupuloso... ¡NO MIRES! El corte impacta
— Enrique Corbella (@ecorbella) October 31, 2020
pic.twitter.com/ixqr9bLSsH
Boks. Ołeksandr Usyk - Dereck Chisora. Kolejne zwycięstwo Ukraińca. Jest o krok od walki o pas >>
Boks. Ewa Brodnicka - Mikaela Mayer. Walka do jednej bramki. Porażka Polki w USA >>
ZOBACZ WIDEO: Genesis. "Klatka po klatce". Marcin Różalski: Ta walka dała mi to, o czym marzyłem