Boks. Pierwsze słowa Nikodema Jeżewskiego po porażce. "Odwaga nie wygrywa w ringu"
Nikodem Jeżewski (19-1-1, 11 KO) odniósł się do swojej walki z Lawrence'em Okolie'em (15-0, 12 KO). To było brutalne zderzenie Polaka ze światową czołówką.
Pierwotnie zamiast zawodnika z Pomorza w Londynie wystąpić miał Krzysztof Głowacki, a jako stawkę jego konfrontacji z Lawrence'em Okolie'em wyznaczono pas WBO kategorii cruiser. "Główka" zachorował jednak na koronawirusa, w związku z czym musiał zostać zastąpiony.
Wyzwanie przyjął Nikodem Jeżewski, a w stawce znalazł się mniej prestiżowy tytuł WBO International. Faworytem starcia pozostał Brytyjczyk. Anglik zapowiadał, że pokona Polaka przez nokaut w pierwszej połowie walki.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"Po dwóch liczeniach w pierwszej rundzie w drugiej odsłonie było już po wszystkim. 29-latek był rozbijany potężnymi prawymi gospodarza. W ringu nie miał żadnych szans.
W walce wieczoru gali w Londynie pasy mistrza świata wagi ciężkiej po walce z Kubratem Pulewem zachował Anthony Joshua. Wcześniej w ringu zaprezentował się inny Polak, Mariusz Wach, który przegrał z Hughie'em Furym.