Cage Warriors. Kapitalny nokaut Michała Figlaka. Rywal padł jak rażony piorunem [WIDEO]

Michał Figlak (4-0) kontynuuje zwycięską passę. Podczas gali Cage Warriors 117 w kapitalnym stylu znokautował Anthony'ego O'Connora. Po jego potężnym ciosie rywal padł jak rażony piorunem.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Nokaut Michała Figlaka Twitter / Simon Head / Nokaut Michała Figlaka
Michał Figlak rozpoczął swoją przygodę z MMA w 2013 roku. Pięć lat później stoczył pierwszą zawodową walkę. Po zaledwie 68 sekundach znokautował Fabrizio Calio.

W czwartek wziął udział w gali Cage Warriors 117, gdzie jego przeciwnikiem był Anthony O'Connor. Na początku drugiej rundy Figlak ostro ruszył na swojego rywala.

Po kilkunastu sekundach potężnie uderzył O'Connora, posyłając go na deski. Sędzia od razu wkroczył do akcji, kończąc pojedynek.

Postawa Polaka zaimponowała komentatorom, którzy byli pod wrażeniem nokautu w jego wykonaniu.

Figlak pozostaje niepokonany w MMA. Warto podkreślić, że do tej pory tylko jednej walki nie zakończył nokautem. Mowa o pojedynku z września ubiegłego roku z Berniem Gommem. Decydowali wówczas sędziowie.

Czytaj także:
- Adam Kownacki miał sparingi z zawodnikiem UFC. Stanowczo mówi o swojej przyszłości w MMA
KSW 57. Borys Mańkowski: Jara mnie to, żeby dawać walki, o których wszyscy mówią

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×