Polak miał bez problemów uporać się z Kolumbijczykiem. Kurs na triumf szczecinianina wynosił zaledwie 1.04, podczas gdy w przypadku Diaza kształtował się w okolicach 9.
Wysoki kurs na Deneba Diaza na pierwszy rzut oka mógł dziwić, ponieważ wcześniej Kolumbijczyk nie przegrał w zawodowej karierze. Klasa jego dotychczasowych rywali była jednak niska - w większości byli to pięściarze z ujemnymi rekordami.
Z kolei Paweł Stępień wyszedł do ringu jako nr 1 kategorii półciężkiej w Polsce. Ostatni raz boksował w lipcu 2020 roku na gali w Augustowie, gdzie wygrał w rewanżu z Markiem Matyją.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fani bali się o Mameda Chalidowa. Mistrz MMA zaskoczył wszystkich
Stawką pojedynku był pas IBF Inter-Continental w wadze półciężkiej. Zdobycie tego tytułu to nie tylko prestiż i wyróżnienie, a przede wszystkim przybliżenie się do upragnionej walki o tytuł mistrza świata.
Polak nie zmarnował szansy. Od początku przeważał. W piątej rundzie dopiął swego i posłał konkurenta na deski. Sędzia nie miał wyboru - musiał przerwać starcie!
W walce wieczoru gali w Rzeszowie zmierzą się Artur "Szpila" Szpilka i Łukasz Różański. Impreza transmitowana jest w PPV.
Zobacz także:
-> KBN 15. Artur Szpilka - Łukasz Różański okiem bukmacherów. Jest wyraźny faworyt
-> KBN 15. Sensacja w Rzeszowie. Polak ciężko znokautowany