W walce wieczoru imprezy Mateusz Tryc (13-0, 7 KO) pokonał przez jednogłośną decyzję Argentyńczyka Javiera Francisca Maciela (33-15, 23 KO). Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 99-91 i dwukrotnie 100-90.
Wyszkowianin znalazł sposób na defensywę rywala i pewnie go punktował, jednak ani przez chwilę nie miał swojej szansy na triumf przez nokaut.
Wcześniej Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) pokonał w taki sam sposób Fouada El Massoudiego (17-16-1, 2 KO). "Striczu" powrócił po ponad rocznej przerwie - ostatnie starcie stoczył w sierpniu 2020. Sprawdził się na dystansie ośmiu rund i zwyciężył w stosunku 78-73 i dwukrotnie 77-74.
ZOBACZ WIDEO: Gromda 7. "Mario" wszedł z rezerwy na finał i wygrał. "Ja nie chciałem wyjść"
Również na punkty triumfował Adam Balski (16-1, 10 KO), który powrócił po porażce z rąk Mateusza Masternaka. Kaliszanin pokonał Wadima Nowopaszyna (6-4, 2 KO). Po ośmiu starciach sędziowie punktowali trzykrotnie 80-71.
W pozostałych starciach Rafał Wołczecki znokautował w drugiej rundzie byłego mistrza Europy Sergieja Guliakiewicza (43-15-2, 17 KO), a Łukasz Pławecki (4-0-1, 2 KO) już w pierwszej rundzie zastopował Denisa Czeczetę (10-16-2, 9 KO).
Zobacz także:
"Wielki dramat". Kołecki przekazał smutne informacje
KSW 65. Nadchodzi wyczekiwany rewanż. Salahdine Parnasse ma coś do udowodnienia [WIDEO]