Krzysztof Zimnoch doznał drugiej porażki w zawodowej karierze. Polski zawodnik wagi ciężkiej był załamany po nokaucie, jaki zafundował mu w Radomiu Joey Abell. - Pomiędzy pierwszą i drugą rundą narożnik mówił, żeby przepuszczać jego ataki. Ciężko mi teraz cokolwiek powiedzieć, bo za bardzo nie kojarzę przebiegu walki. Przegrałem i to jest najgorsze, ale nie poddam się. Jeżeli promotorzy dadzą szansę do rewanżu, to chętnie zaboksuję z Abellem ponownie - powiedział Zimnoch. Walka zakończyła się już w trzeciej rundzie.