Gdy Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (IBA), na czele którego stoi Rosjanin Umar Kremlow, podjęło decyzję o dopuszczeniu Rosjan do udziału w MŚ, sportowcy z kraju najeźdźcy natychmiast skorzystali z okazji.
Co więcej, podczas mistrzostw świata w Uzbekistanie występowali oni pod własną flagą i przy rosyjskim hymnie.
W Taszkencie, gdzie w dniach 1-14 maja rywalizowali bokserzy, zabrzmiał on dwukrotnie, bo z triumfów cieszyli się: Szarabutdin Atajew i Muslim Gadżimagomiedow.
ZOBACZ WIDEO: "Teraz będę bił z lepy". Andrzej Grzebyk zabawił się w Conora McGregora
Władimir Putin nie pozostawił tego bez komentarza. Obaj bokserzy - na stronie internetowej Kremla - mogli przeczytać specjalne podziękowania i gratulacje za swoje osiągnięcia.
"Proszę przyjąć nasze gratulacje zwycięstwa na mistrzostwach świata w Uzbekistanie. Bystry, utalentowany reprezentant narodowej szkoły boksu, w walce z poważnymi przeciwnikami. Wykazałeś się żelazną wolą, perfekcyjną techniką i doskonale poradziłeś sobie z zadaniem" - takie słowa Putin skierował pod adresem Atajewa.
"Gratuluję zwycięstwa w Taszkencie. Koncentracja, wytrwałość, wiara w siebie pomogły ci odnieść sukces, zdobyć po raz drugi honorowy tytuł mistrza. I oczywiście twój triumf dał chwile szczerej radości i dumy wszystkim rosyjskim fanom boksu" - to z kolei treść skierowana do Gadżimagomiedowa.
To kolejne sukcesy Rosjan na międzynarodowej arenie sportowej po tym, jak światowe federacje powoli otwierają się na ich powrót.
Wcześniej Putin wychwalał Armana Adamiana, który sięgnął po złoto mistrzostw świata w judo, które odbywały się w Dosze (więcej -->> Złoty medal dla Rosjanina. Putin popędził z gratulacjami). W tych zawodach rosyjscy sportowcy startowali jednak pod flagą neutralną.
Zobacz także:
Klamka zapadła. Oni również ugięli się ws. Rosjan
Nie do wiary! Jako jedyny wyłamał się z bojkotu Polaków
Czy Rosjanie powinni zostać dopuszczeni do sportowej rywalizacji? 
